LunaCol czyli odporność



LUNACOL  jeden najciekawszych produktów ostatnich lat, wzmacniający niesamowicie odporność.
      Produkt posiadający w swoim składzie słynną już LUNAZYNĘ.  Białko budzące zainteresowanie na całym świecie i budzące wielkie nadzieje.  Mimo, że odkryte dopiero niedawno, bo ponad 30 lat temu, ale posiadające już dużą bibliografię naukową, w tym medyczną. 
LUNAZYNA jest białkiem opisanym jako pokarm epigenetyczny. 
Co to znaczy?  Jest doskonale przyswajalna przez organizm. Nie jest rozkładana przez kwasy trawienne w żołądku i w jelitach przedostaje się w całości do krwi, a z niej do komórek. I tu dzieją się rzeczy niezwykłe. 
       LUNAZYNA „pilnuje”, aby tworzone nowe komórki były zgodne ze wzorem. Wpływa na tzw. ekspresję genów czyli proces przekazywania informacji. Blokuje geny niepożądane, a „promuje” te właściwe.  Działa więc przede wszystkim profilaktycznie wzmacniając w ten sposób odporność organizmu.

      LUNAZYNA, będąca składnikiem LUNACOLu, jest pozyskana dzięki polskiej oryginalnej metodzie poznańskiego naukowca dr. Filipa Porzucka.  Do tej pory LUNAZYNA była produkowana przez firmy amerykańskie wg ich własnej opatentowanej technologii. I dostępna w USA w formie suplementów.  I tu mamy niespodziankę. Polski COLWAYowski LUNACOL  zawiera jej 833 razy więcej niż amerykański. W jednej kapsułce LUNACOLu znajduje się aż 5 miligramów 10-cio %-owej, aktywnej biologicznie LUNAZYNY, co daje 0,5 miligrama tego białka w formie czystej.
  
      Ale to mnie wszystko.  W składzie LUNACOLu znajdują się jeszcze 2 bardzo ważne dla odporności organizmu składniki:  LIZOZYM oraz BETAGLUKANY.

      LIZOZYM czyli muramidoza został wyizolowany  przez twórcę penicyliny Aleksandra Fleminga. I tu ciekawostka.  Fleming za swój największy sukces uważał właśnie wyizolowanie lizozymu a nie odkrycie penicyliny. Dlaczego??? Prawdopodobnie dlatego, ze lizozym jest jednym z najważniejszych enzymów dla odporności organizmu. Pierwsze mleko ssaków czyli tzw. siara zawiera właśnie bardzo duże jego stężenie.   Jak bardzo on jest ważny dla odporności organizmu wskazuje fakt, że tylko 1 mililitr dodany do 1000 litrowej kadzi z winem jest w stanie tę ilość wina ochronić przed drobnoustrojami chorobotwórczymi.

      BETAGLUKANYsą najważniejszymi składnikami błonnika pokarmowego. Ich systematyczne spożywanie jest głęboko uzasadnione szeroko rozumianą profilaktyką. W rosnącej naszej świadomości  jest potrzeba uzupełniania codziennej diety właśnie o takie substancje prozdrowotne.  W LUNACOLu zamiast wypełniaczy kapsułki, rolę tę pełnią niezwykle cenne w zdrowym odżywianiu β-glukany 1,3 -1,6D.

Więcej o lunazynie i jej wpływie na nasze zdrowie jest na moim poprzednim wpisie.

 W przypadku zainteresowania lub pytań proszę o kontakt




LUNAZYNA - bardzo intrygujące białko


LUNAZYNA  -  intrygujące białko odkryte dopiero niedawno bo pod koniec XX wieku.
     
       Białko pozyskiwane z ziaren soi.  Występujące w  niej w mikroskopijnych ilościach i bardzo trudne i kosztowne do pozyskania. Jedyna technologia jej pozyskiwania była opatentowana przez naukowców amerykańskich i naprawdę tylko niewiele laboratoriów na świecie było stać na badanie lunazyny.

      Dlaczego tak obudziło zainteresowanie całego świata. Dlaczego opisano go jako pierwszy pokarm epigenetyczny.  Z dwóch powodów. Po pierwsze  -  jest doskonale przyswajalna. Nie ulega strawieniu w żołądku i dopiero w jelitach przedostaje się do krwi i następnie do komórek. Po drugie jej unikatowa budowa pozwala wpływać na tzw ekspresję genów czyli przekazywania informacji na wytwarzane białko.

      Na temat lunazyny napisano tysiące prac naukowych dokumentujących badania medyczne nad jej wpływem na wiele chorób np. na choroby krążenia, Alzheimera, Parkinsona i innych.
Powstało wiele prac o hamowaniu wzrostu komórek nowotworowych i zapobieganiu przerzutom.

     A co na temat lunazyny i jej roli w medycynie mówi prof. Krzysztof Warzocha, jeden z najbardziej znanych hematologów i onkologów.

 

      A poniżej dr Filip Porzucek, wynalazca polskiej metody pozyskiwania lunazyny,  omawia już bardziej szczegółowo to rewelacyjne białko – budowę, jego rolę w organizmie, właściwości i nadzieje z nim związane.








Reasumując: 

      Lunazyna jest pierwszym pokarmem epigenetycznym. Nazwa jej pochodzi od  wyrazu „lunas” czyli leczyć.  Jest to wyraz z języka tagalskiego, jednego najważniejszych języków na Filipinach.

      Lunazyna jest białkiem o szczególnych właściwościach. Przede wszystkim wpływa na proces przekazywania informacji podczas tworzenia się nowych komórek.  Posiada zdolność blokowania genów złych, niekorzystnych dla nas, dla naszego zdrowia, a „promowania” genów pożądanych.
Spełnia rolę prewencyjną w procesach nowotworowych, ponieważ nie pozwala na tworzenie się nowych komórek.  Ma właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne.  Wpływa na gospodarkę cholesterolem redukując go.

      Lunazyna jest bardzo odporna na wysokie temperatury, nawet do 100oC. Nie ulega denaturacji w tej temperaturae, nadal zachowując swoją aktywność biologiczną. Spożywana doustnie jest odporna na enzymy trawienne i nienaruszona przedostaje się do krwi, a potem do komórek. Jest też zdolna do pokonania bariery transdermalnej czyli może przenikać przez skórę. Jest to szczególnie ważne przy chorobach nowotworowych skóry.

       Lunazyna jest dostępna w Polsce w suplemencie LunaCol.  W jednej kapsułce jest aż 5 miligramów 10%-owej aktywnej biologicznie lunazyny. W porównaniu z dostępnymi amerykańskimi produktami jest jej aż 833 razy więcej.

Ale o LunaColu będzie następnym razem.