Cera naczynkowa

CERA NACZYNKOWA - Przyczyny, pielęgnacja, leczenie

 shutterstock 387570406


Coraz większa ilość kobiet i mężczyzn w różnym wieku boryka się z licznymi niedoskonałościami cery. Spotkać dziś osobę z cerą aksamitnie gładką i o jednolitej barwie to niestety rzadkość. Jak radzić sobie z problematyczną w pielęgnacji cerą? Jakie są prawdziwe przyczyny niezdrowego wyglądu naszej skóry? I co możemy zrobić, aby zapobiec jednym z najczęstszych jej dolegliwości? Poniższy artykuł przybliży problem cery naczynkowej, zaś nasza trener produktowa - Paulina Michalska doradzi, jak możemy sobie pomóc aplikując naturalne kosmetyki firmy COLWAY.
Okazuje się, że nie tylko z powodu letnich upałów częściej trafiamy z popękanymi naczynkami po porady do gabinetów kosmetycznych. Jest to problem, który dotyczy również kobiety intensywnie uprawiające sport. Wiedzieliście o tym?
Mianem skóry naczynkowej zwykło się nazywać skórę twarzy, szyi oraz dekoltu, która czasowo bądź stale jest zajęta zmianami rumieniowymi lub plamami naczyniowymi o zróżnicowanym nasileniu. Twarz to taka część ciała, która spełnia funkcję komunikatywną, to właśnie dzięki niej możemy wyrażać swoje emocje. Jest bardzo często narażona na działanie czynników zewnętrznych. W efekcie działania bodźców środowiska zewnętrznego pojawia się przemijający bądź utrwalony rumień oraz różnego rodzaju wykwity zapalne. To zazwyczaj skóra sucha, wrażliwa, cienka, alergiczna reaguje na zmiany warunków pogodowych, dlatego w okresie przejściowym należy szczególnie starannie „dopieścić” naszą skórę tak, aby zapewnić jej „płaszcz” ochronny. Dla osób, które wiedzą, że mają skłonność do takich zmian -  kilka cennych wskazówek, czego powinniśmy unikać, by nie pogłębiać przypadłości. Przede wszystkim jeśli ktoś ma skłonność do rumienia, bądź poszerzania się naczynek naskórka co w efekcie końcowym powoduje jego pęknięcie, powinien unikać słońca. Zawsze należy wspomagać się w takich wypadkach filtrami ochronnymi i suplementami antyoksydacyjnymi. Szczególnie po opalaniu mogą pojawić się różne zmiany, również opisane we wcześniejszych „Uśmiechach od COLWAY” – o przebarwieniach skóry. Niezbyt sprzyjający, jak się okazuje, dla cery naczynkowej jest również sport.  Podejmowany wysiłek fizyczny pobudza krążenie krwi w naszym organizmie co często w pierwszej kolejności jest widoczne na twarzy i to właśnie na niej mogą pojawić się tak przez nas nie lubiane pajączki. Jeśli zauważyłaś (-eś) u siebie wpływ wzmożonej aktywności fizycznej na niechciane dolegliwości, lepsze będą wówczas spokojniejsze formy jak np. pływanie czy joga. Nie oznacza to, że masz zrezygnować ze sportu! Oczywiście, że nie! Siedzący tryb życia również nie pomaga i może się skończyć popękanymi naczynkami! Zachowaj zdrowy rozsądek i sprzyjającą równowagę. Co się może stać, jeśli zabraknie tej równowagi i popadniesz w skrajności? Podam przykład, tak żebyś zrozumiał (-a). Kiedy całkowicie zrezygnujesz ze sportu i postawisz na siedzący tryb życia, dopadną Cię inne znane nam dolegliwości takie jak żylaki czy niewydolność żylna. Co jeszcze możemy zaliczyć do negatywnych czynników? Te najczęściej wymieniane to: stres, upał, mróz, papierosy, alkohol, nadwaga… A jak duży wpływ ma odpowiednia suplementacja na stan naszej skóry? OLBRZYMI! O tym i o innych wartościowych informacjach na temat doboru kosmetyków pod kątem rodzaju ceru dowiecie się na webinarach prowadzonych przez Paulinę Michalską. 

Pielęgnacja cery naczynkowej

W pielęgnacji cery naczyniowej bardzo ważne są działania, prewencyjne czyli zapobiegawcze. Jeśli mamy świadomość reakcji naszej skóry na różne bodźce mamy możliwość również zapobiegania wzmacniania negatywnych skutków. Ponieważ cera naczynkowa to cera nader wrażliwa i skłonna do podrażnień - do mycia twarzy powinniśmy korzystać z delikatnych kosmetyków o właściwościach łagodzących. Najlepiej, gdyby ich skład oparty był o łagodne substancje myjące i naturalne składniki, które łagodzą stany zapalne, a nie je pogłębiają. Pamiętajmy, że pielęgnacja w ciągu dnia ma inne zadanie aniżeli nocna. Ta pierwsza przede wszystkim będzie polegała na wszystkich tych czynnościach i rytuałach, które pomogą stworzyć barierę ochronną, tak by skutecznie walczyć z czynnikami zewnętrznymi, na które narażona jest nasza skóra w ciągu dnia. Z kolei nocna pielęgnacja to głównie działania mające na celu regeneracje i odbudowę naszego naskórka. Świetnie sprawdza się w tym przypadku Atelokrem MC2, który dzięki temu, że powstał na oloesomowej bazie ciekłokrystalicznej, substancje aktywne uwalniane są powoli. To powoduje, że nasza skóra ma dostarczane wszystkie substancje niezbędne do jej regeneracji przez całą dobę. Nawet wtedy, kiedy śpimy – Atelokrem MC2 pracuje. Jest to szalenie istotne. Dlaczego? Dla tych, którzy nie zapoznali się z pojęciem „Limitu Hyflicka” polecam wrócić do tego artykułu, który ukazał się w „Uśmiechach od COLWAY”. Bardzo ważna jest przy cerze naczynkowej podaż witaminy C, gdyż ma ona wpływ na wzmocnienie ścian naczyń krwionośnych. Jak sami wiemy nasz organizm sam nie produkuje tej witaminy, dlatego dostarczanie organizmowi tej witaminy musi nam wejść w nawyk. Do tego witamina C ma właściwości przeciwzapalne, przeciwdziała infekcjom, które mogą „osłabić” nasze żyły ale przede wszystkim wzmacnia włókna kolagenowe, uszczelnia naczynia, co niweluje ryzyko ich popękania. A skoro o suplementacji witaminą C mowa… Sami wiecie jak duże spustoszenie w naszym organizmie mogą „zasiać” wolne rodniki…Z pomocą właśnie skórze naczynkowej nadchodzą suplementy, które pełnia rolę antyoksydacyjną! Mowa tu przede wszystkim o ORAColu, który dziś jest absolutnym numerem 1 wśród antyoksydantów na Polskim rynku! Na chwilę obecną nie znajdziecie suplementu tak bogatego w naturalne składniki odżywcze, które znakomicie rozprawią się z przyczyną różnych dolegliwości. Dlaczego? Eksperci twierdzą, że przy cerze naczynkowej powinno się jeść dużo warzyw i owoców. ORACol to właśnie taki suplement, który zawiera ekstrakty z najlepszych i najbardziej zbawiennych dla naszego zdrowia składników.

Trener produktowa radzi

COLWAY w swojej ofercie posiada kilka preparatów szczególnie dedykowanych cerom z problemami naczyniowymi. Na szczególną uwagę zasługuje Atelopłyn do demakijażu - kosmetyk ten nie uszkadza ochronnej bariery wodno-lipidowej dzięki zastosowaniu delikatnych substancji myjących. Jego wyjątkowo kierunkowym składnikiem jest Kłosowiec Meksykański, roślina ta posiada silne właściwości łagodzące stany zapalne, wzmacniające odporność naczyń krwionośnych, poprawiające ich kurczliwość oraz odbudowujące płaszcz ochronny skóry.
Kolejnym doskonałym elementem pielęgnacji skóry płytko unaczynionej, jest Atelowoda komórkowa. Dzięki wysokiemu stężeniu witaminy C niezastąpionej dla silnych naczyń krwionośnych, kosmetyk daje bardzo szybkie i trwałe rezultaty dbając jednocześnie o odpowiednie nawodnie głębokich warstw skóry. Najkorzystniej stosować Atelowodę w połączeniu z Atelokolagenem, który dzięki zagęszczeniu i poprawie naturalnych funkcji skóry nadaje jej świeży promienny wygląd i piękny równomierny koloryt cery.
Wspomniany wcześniej Atelokrem Mc2 lub silnie wyciszający Atelokrem Multi-korygujący będą idealnym zwieńczeniem rytuału piękna cery naczyniowej.
 kremy2 background1

kremy3 background 002



„Wszystko co najlepsze dla naszej skóry – pochodzi z natury”

Na podstawie artykułu z magazynu SHAPE 
             Milena Chorążewska
milena.chorazewska@colway.pl

Kolagen Naturalny

Kolagen Naturalny
polski eliksir młodości – produkt legenda


          Kolagen Naturalny Colway jest żelem, tworzonym przez molekuły kolagenu izolowane ze skór rybich na trzeciorzędowym etapie ewolucji tego białka.
           Na etapie, kiedy kolagen znajduje się jeszcze w postaci przed włóknistej, a nawet przed fibrylarnej.Molekuły kolagenu, które mają postać potrójnych helis przyłączają (hydratują – nie mylić z rozpuszczaniem) cząsteczki wody. Tak powstaje żel, którym jest Kolagen Naturalny.
          Jakie mają być badania na transdermalność takiego kolagenu, skoro w nauce nie ma w ogóle piśmiennictwa na temat możliwości utrzymywania się kolagenowych trypletów spiralnych poza organizmem kręgowca?
            Metoda ekstrakcji molekuł kolagenowych ze skór rybich jest znana tylko w Polsce (patent PL 206813).
  Kolagen Naturalny Colway wytwarzany jest metodą OPATENTOWANĄ. Wszystkie inne żele kolagenowe na rynku, to plagiaty tej metody. Wytwarzane z naruszeniem prawa ochronnego!
          Wracając do biochemii… Czy cząsteczki tak małe, jak molekuły (helisy) to już na pewno kolagen? Czy ta nazwa nie jest aby zastrzeżona dla białek wielkocząsteczkowych (fibrylarnych i włóknistych?).
           Nie. W biochemii kolagenem nazywamy już drugorzędowe agregaty białkowe w których zamknął się proces hydroksylacji amikwasów proliny (do postaci hydroksyproliny).
Potrójna helisa (molekuła kolagenu trzeciorzędowego) jest więc absolutnie pełnoprawnym kolagenem.
           To, że anatomii, biochemii i kosmetologii znane są wyłącznie ogromne cząsteczkowo formy kolagenu – oczywiście – nie mogące w żaden sposób pokonać bariery naskórkowej, nie jest żadnym powodem do negowania transdermalności kolagenu trójhelikalnego.
          Nawiasem mówiąc - i tego w Colway nie twierdzimy, że tryplety spiralne swobodnie penetrują naskórek. To bowiem zdarza się rzadko, poprzez kanały łojowo-potowe, bądź drogą pozakomórkową i ma dla efektywności anti-age Kolagenu Naturalnego znaczenie marginalne.
            Twierdzimy natomiast, że naskórek penetrują swobodnie peptydy powstałe z rozpadu helis tworzących żel aplikowany na naszą skórę. Jak wiadomo – helisy kolagenowe składają się z łańcuchów peptydowych. Każdorazowo rozpadają się one na peptydy różnej długości, a wreszcie na pojedyncze aminokwasy – np. pod wpływem temperatury.
          Opisują to zjawisko dość dokładnie badania tajwańskie, lecz nie posługujemy się nimi w sposób bezpośredni, gdyż nie „nasze” peptydy kolagenowe posłużyły w nich jako materiał badawczy.
          Czy nauka kwestionuje przenikanie przez skórę peptydów? Oczywiście, że nie. Jest na ten temat ogromna literatura. Czym różnią się nasze peptydy kolagenowe od np. matrykin, czy innych powstałych w laboratoriach koncernów kosmetycznych łańcuchów peptydowych?
           Tylko tym, że powstały naturalnie w procesach metabolicznych kręgowców jakimi są ryby (i Homo sapiens).
          Peptydy kolagenu rybiego są histokompatybilne dla komórek wytwórczych kolagenu w skórze ludzkiej. Charakteryzuje je niemal idealne powinowactwo komórkowe. Łańcuchy alfa 1 i alfa 2 kolagenu rybiego i ludzkiego różnią się maksymalnie 2-3 ma sekwencjami aminokwasowymi, czyli w stopniu znikomym.
           Mamy proszę Państwa w naszej gestii fenomen i urodził się on w Polsce. Korzystamy z ochrony prawno-patentowej tego fenomenu, podczas gdy inni gimnastykują jak przekonać klientelę o tym, że ich niszowe kolageny są „lepsze”.






          A jeśli chodzi o polemiki kosmetologów w rodzaju „kolagen nie przenika przez skórę” - to rodzą się one głównie z pomyłek, z nieporozumień semantycznych lub ze zwykłej niewiedzy ich autorów, iż istnieje w ogóle w kosmetologii kolagen inny, niż wielkocząsteczkowy. Że przenikać przez epidermę nie mają fibryle, czy włókna (to byłby absurd zaiste), lecz maleńkie agregaty – produkty rozpadu molekuł kolagenowych.
Materiały z zasobów Piotra Pakuły, Jarosława Zycha, Andrzeja Jędryczki i Siergieja Batieczki.